W najnowszym odcinku "Wycinków z przyszłości" przyglądamy się z Monika (ponownie) nostalgii, ale jak zawsze z twistem. Po raz kolejny wzdychamy i rozmyślamy o tym, że “trends are trending”, a ja rzucam mój hot take, że trendów to już nie ma.W końcu wszystko przecina się ze wszystkim i jest remiksem wszystkiego ;)
↳ Zaczynamy od fenomenu Labubu - chińskiej maskotki, która stała się globalnym hitem i przyczyniła się do 350% wzrostu zysków firmy Popmart. Ten pozornie błahy trend(bo ile już takich maskotek widzieliśmy?) otwiera dyskusję o głębszym zjawisku - ekonomii nostalgii. Czy Labubu to nowa wersja Trolli z lat 90., czy może Furby? Spieramy się o to, dostrzegając jednocześnie, jak dzisiejsza kultura nieustannie odwołuje się do przeszłości i nie może od niej uciec.
↳ To prowadzi nas do eseju "No one is bored and everything is boring" Amy Francombe(wspaniały, absolutny must-read!), który diagnozuje kulturową pułapkę. Przywołujemy myśl Marka Fishera o "powolnym anulowaniu przyszłości" - zjawiska, w którym współczesna kultura straciła zdolność tworzenia absolutnie nowych konceptów, zamiast tego tkwiąc w pętli estetycznego deja vu. Internet spłaszcza wszystko do roli "contentu", a my nieustannie przetwarzamy te same treści kulturowe, nie tworząc niczego tak naprawdę nowego. I głosujemy portfelem - tu też nie jestem bez winy bo te słowa piszę po powrocie z kinowego seansu “I Know What You Did Last Summer”, filmu będącego kontynuacją franczyzy z lat 90tych.
↳ Zastanawiamy się, jak sztuczna inteligencja wpływa na to zjawisko. Z jednej strony AI pogłębia problem, generując treści bazujące na już istniejących wzorcach (”wszyscy czerpiemy z tego samego żródła”). Z drugiej - platformy jak YouTube wprowadzają blokady monetyzacji dla "masowo produkowanego i powtarzalnego" contentu, próbując walczyć z zalewem niskiej jakości treści generowanych przez AI.
↳ W odpowiedzi na te wyzwania, luksusowe marki zwracają się ku ręcznie tworzonej animacji i celowo niedoskonałym kampaniom, by wyróżnić się w świecie idealnych, wygenerowanych przez AI obrazów. Uogólniamy, bo same widzimy dużo świetnych osób korzystających z AI, ale cała gama tych prac to po prostu słabej jakości treści, zanieczyszczające internet.
Na koniec przywołujemy fascynujące badania Matta Kleina dotyczące analizy snów jako potencjalnego źródła odkrywania kiełkujących trendów (tak, dobrze przeczytaliście). Może właśnie w snach, jako manifestacji naszej nieświadomości, znajdziemy to, czego nie możemy już dostrzec w przesyconym powtarzalnymi treściami internecie?
Czy to właśnie w nieświadomości zbiorowej, a nie w trendach internetowych, należy szukać prawdziwych sygnałów przyszłości? To pytanie pozostawiamy otwarte, zapraszając jednocześnie do pogłębienia wiedzy o metodologiach badania przyszłości na studiach Trend Watching and Future Studies na AGH, których Monika jest opiekunką merytoryczną i wysłuchania całego odcinka.
Wszystkie materiały wymienione w odcinku znajdziecie tutaj.